zapiski z niedzieli
Komentarze: 0
niedziela : uplynela na wkuwaniu do egzaminu, pozniej zrobilam sobie przerwe i poszlam z moją przyjaciólką na spacer, szczera rozmowa , wspomnienia z lat dziecinnstwa, znamy sie juz tak dlugo (od 2 roku zycia) ... i wszystko by bylo dobrze oprócz paru malych incydentów,. Przechodzilyśmy obok restauracja gdy nagle wybiegl maly chlopiec chyba najwyzej z 5 lat mógl miec, przybiegl do nas i powiedzial do mojej przyjaciolki ze chce od niej loda, Agnieszka wlasnie sobie kupila i powiedziala mu : a co jak ci nie dam tego loda? , a ten maly gnojek zrobil glupi usmiech i zaczal pluc na nas, Wiec podskoczylam do niego , troche chcialam go nastraszyc ale zaraz pojawil sie jego ojciec i gada" o taki maly a juz podrywa dziewczyny ale jeszcze duzo musisz sie nauczyc , nie prosi sie o kupienie loda tylko o zrobienie loda" i zgupim szczerbatym usmieszkiem czeka na naszą reakcję , juz mialam walnąc go torebką w tą lysą pale ale Aga powiedziala ze nie warto i uspokoila mnie......
Wiec idziemy dalej , powoli kierując sie ku domowi , a za plecami slyszymy , ' eeee co za dwie dupy idą, moze skoczycie znami..." facet ulizany , solarium na pysku, farbowane wloski na blond, zuje gume jak krowa - to najczesciej spotykany typ mezczyzny w moim zasranym miescie, gdzie nawet na spcer spokojnie nie mozesz wyjsc,
Mimo wszystkiego dzien mile sie zakonczyl , a zakonczyl sie wystepem zespolu z Afryki z Wybrzeza Kosci Sloniowej - nagle poczulam sie jakbym dotykala stopami spalonej od Slonca afrykańskiej ziemi, przed oczami ukazal mi sie zachod slonca nad sawanną , poczulam sie wolna , i zatensknilam za podrózami i wakacjami ........
Dodaj komentarz