cze 10 2002

zapiski z niedzieli


Komentarze: 0

niedziela : uplynela na wkuwaniu do egzaminu,  pozniej zrobilam sobie przerwe i poszlam z moją przyjaciólką na spacer, szczera rozmowa , wspomnienia z lat dziecinnstwa, znamy sie juz tak dlugo (od 2 roku zycia) ... i wszystko by bylo dobrze oprócz paru malych incydentów,. Przechodzilyśmy obok restauracja gdy nagle wybiegl maly chlopiec chyba najwyzej z 5 lat mógl miec, przybiegl do nas i powiedzial do mojej przyjaciolki ze chce od niej loda, Agnieszka wlasnie sobie kupila i powiedziala mu : a co jak ci nie dam tego loda? , a ten maly gnojek zrobil glupi usmiech i zaczal pluc na nas, Wiec podskoczylam do niego , troche chcialam go nastraszyc ale zaraz pojawil sie jego ojciec i gada" o taki maly a juz podrywa dziewczyny ale jeszcze duzo musisz sie nauczyc , nie prosi sie o kupienie loda tylko o zrobienie loda"  i zgupim szczerbatym usmieszkiem czeka na naszą reakcję , juz mialam walnąc go torebką w tą lysą pale ale Aga powiedziala ze nie warto i uspokoila mnie......

Wiec idziemy dalej , powoli kierując sie ku domowi , a za plecami slyszymy , ' eeee co za dwie dupy idą, moze skoczycie znami..."   facet ulizany , solarium na pysku,  farbowane wloski na blond, zuje gume jak krowa  - to najczesciej spotykany typ mezczyzny w moim zasranym miescie, gdzie nawet na spcer spokojnie  nie mozesz wyjsc, 

Mimo wszystkiego dzien mile sie zakonczyl , a zakonczyl sie wystepem zespolu z Afryki z Wybrzeza Kosci Sloniowej - nagle poczulam sie jakbym dotykala stopami spalonej od Slonca afrykańskiej ziemi, przed oczami ukazal mi sie zachod slonca nad sawanną ,  poczulam sie wolna , i zatensknilam za  podrózami i wakacjami ........

magnolia : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz