Najnowsze wpisy, strona 2


cze 27 2002 obojętność
Komentarze: 3

Taki jakis owaki dzionek, nie mam ochoty z nikim rozmawiac, jestem myslami gdzie indziej sama wlasciwie nie wiem gdzie, wylączylam sie od swiata, rzeczywistosci, 

obojętność,

p.s.   dzięki za komentarze Forget- me -not , to milo wiedziec ze ktos czyta moje wypociny na blogu

magnolia : :
cze 25 2002 marzenia i rzeczywistość
Komentarze: 2

Dziękuje za zyczenia sheryll i zagubiony_plemniku  .....

 tak bardzo chciabym przytulić sie, poczuć jak silne męskie ramiona tulą mnie, poczuć cieplo..

świece, czerwone wino, muzyka, platki róży rozsypane na podlodze, slodki zapach unoszący sie i my razem wtuleni w siebie........   

ciche marzenia , a rzeczywistość szara zamiast swiec lampka na biurku, zamiast wina herbata, zamiast platków roży - sterta ksiązek i kartek  walących sie po podlodze a w tle slychac wrzask sąsiadki która wydziera sie na swojego biednego męza               ide przytulic sie do mojego pluszowego kota..........

magnolia : :
cze 24 2002 24.06
Komentarze: 2

24.06. - urodziny ,  na poczatku zaczelam wyc , jak zwykle w dniu urodzin , to taki refleksyjny dzionek, imprezka dopiero w lipcu, bylo pare telefonów z zyczeniami , przyjaciolka osobiscie zlożyla, a Marcin wczoraj ........

w Środe wielki dzień , wiec przygotowuje sie,   boje sie..........

Juz mam adres, zapisze sie jak to cale pieklo minie, klub nazywa sie hetman - dość dziwna nazwa jak na klub zrzeszających osoby mające bzika na punkcie nurkowania...... 

 

magnolia : :
cze 19 2002 adresik i inne zapiski
Komentarze: 1

Wczoraj mialam egzamin z historii ustroju, mysle ze mam zdany, jak dostalam i zobaczylam formularz pytan to mialam rogala od ucha do ucha, pytania jakby na życzenie....

W sobote nastepny egzamin - od rana siedze w ksiązkach i aktach (ustawy, paragrafy i inne duperele  ) juz mi sie wszystko pieprzy ....

nie ma tak źle , kupilam sobie pare ciuszków i humorek mi sie poprawil - jak malo potrzeba mi do zadowolenia

.... dzisiaj jakis student z Gdanska z toporkiem rzucil sie na profesora -  w pierwszej chwili jak uslyszalam to przyznaje ze wywolalo to we mnie maly usmieszek ale pozniej jak pomyslalm ze ten profesor mogl by byc moim ojcem to juz mi nie bylo wesolo, tak sobie mysle ze po tych wszystkich atakach na nauczycieli to za niedlugo ten zawod bedzie chroniony a nauczyciele bedą musieli miec przy sobie bron .....

Aleeeeee upal , leje sie ze mnie, nawet majtki mam mokre, ide nalac sobie zimnej wody do wanny , piofko w lodówce juz czeka na mnie nio i dalej ryć.....

.......... fajna strona ,  poprawi wam humorki http://www.adonai.pl/humor/g2.htm 

magnolia : :
cze 16 2002 Żenady
Komentarze: 2

O czym by tu napisac,

nic ciekawego w ztciu moim sie nie dzieje prócz egzaminów, ryje caymi dniami.....           o wiem, napisze to o czym zawsze chce zapomniec, czyli najgorsze "żenady" jakie mi sie przydażyly :

1. Najwczesniejsza jaką pamiętam bylo to pewnego wieczoru bylam juz w pizamie gdy przyszedl do mnie kolega po ksiązke, zaprosilam go do pokoju a ja w tym czasie wzielam sie za poszukiwanie tej ksiazki w szafkach i polka, bo mam wieczny balagan w pokoju , Marcin po chwili  przyszedl mi pomoc w poszukiwaniach , stwierdzil ze moze pod lozkiem lezy no wiec przykucnelam przy lozku a w tej samej chwili moja pizama pekla na calym tylku ukazując Marcinowi moje gole cztery litery......szybko wstalam, zobaczylam czerwoną twarz Marcina i jego próby opanowania śmiechu - nie wytrzymal wybuchl panicznym smiechem   a ja nie mogam wydusic z siebie zadnego slowa  

2. To bylo jeszcze w liceum, bardzo podobal mi sie chopak ze starszej klasy, co przerwe chodzilam po calym budynku aby ukradkiem zobaczyc go. Mialam wf na parterze a on mial w tym czasie zajecia na 2 pietrze, na schodach zagadalam sie z kolezanką nie pamietam co dokladnie mowilam do niej ale odwrocilam sie bokiem do niej i rozmawiając wchodzialm schodami na drugie pietro zrobilam krok do przodu myslac ze juz jestem na pietrze a tu byl jeszcze 1 schodek, stracilam rownowage i polozylam sie jak dluga ,otworzylam oczy i lezac na brzuchu zobaczylam znajome buty , moj wzrok biegl ku gorze i utkwi w rosmianej twarzy chlopaka który tak mi sie podobal

3. Najgorsze są przymrozki bo wtedy chodniki pokrywają sie lodem staram sie zawsze isc osytroznie i powoli ale i tak czasami ląduje na dupie i nic moze nie bylo by w tym zenujacego bo przeciez kazdemu moze sie zdarzyc ale czy zdarzyo sie komus ze po takim lądowaniu  wstaje i w tej samej chwili laduje znow na cztery litery? hmm moze i tak ale znow podejmuje sie probe wstania tak jak i ja podjelam lecz nie minela sekunda a ja znow leze  a wdodatku wszystko to dzieje sie w centrum miasta przy lekkim bezsnieznym przymrozku  kolejną probe wstania podjelam pare metrow dalej po przewedrowaniu na czworakach w mniej oblodzone miejsce , wstaje - z powodzeniem i slysze za sobą  glos staruszki :  taka moda dziewczyna i taka pijana i to od samego rana , Boże drogi ca za modzież .............

 

magnolia : :